Młodzieńcowi grozi do 15 lat więzienia za skatowanie własnego brata
18-letni obywatel powiatu inowrocławskiego stoi w obliczu realnej groźby spędzenia 15 następnych lat za kratami. Winę młodego człowieka stanowi brutalne napadnięcie na jego brata, którego później skatował, po czym udał się na wakacje na Warmię i Mazury, korzystając z pieniędzy skradzionych swojemu ofiarom.
14 sierpnia, w środę, funkcjonariusze kryminalni z Inowrocławia przekazali aresztowanego dnia poprzedniego 18-latka do prokuratury i sądu. Chłopak stanie przed sądem za serię czterech przestępstw przeciwko swojemu rodzeństwu.
Całe zdarzenie miało miejsce tydzień temu na drodze prowadzącej do jednej ze wsi należących do gminy Inowrocław. Mieszkaniec, 18-latek i jego brat, młodszy o dwa lata, poruszali się tam na rowerach. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu opisuje, że starszy z braci niespodziewanie zaatakował młodszego, używając gazu pieprzowego i spryskując nim twarz brata. Po tym ataku, 18-latek skatował swojego brata, aż ten upadł na pobocze, wśród kukurydzy, a potem ukradł mu plecak z zawartością gotówki, telefonu komórkowego, kart bankomatowych i legitymacji.
Skatowany 16-latek ledwo dotarł do domu, a ze względu na poważne obrażenia ciała niemal natychmiast trafił do szpitala. Policja została powiadomiona o incydencie i szybko ustaliła okoliczności zdarzenia, a potem podjęła działania mające na celu zatrzymanie agresora. W kukurydzianym polu znaleziono porzucone przez sprawcę przedmioty, w tym plecak i telefon.
Izabella Drobniecka dodatkowo poinformowała, że napastnik udał się do województwa warmińsko-mazurskiego. Policjanci odnaleźli go tam i go aresztowali. Na podstawie zgromadzonych dowodów 18-latek usłyszał zarzuty: dokonania rozboju, spowodowania obrażeń ciała ofiary, kradzieży dokumentów i kart bankomatowych. Policja złożyła wniosek o aresztowanie mężczyzny, co zostało zatwierdzone przez sąd, który nałożył na niego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.