Pięć lat pozbawienia wolności grozi kobiecie oskarżonej o kradzież na stacji paliw
Rozwiązaniem sprawy kradzieży podjętej przez funkcjonariuszy z Gniewkowa, Inowrocławia i Strzelna zakończył się proces, który miał miejsce na jednej ze stacji paliw. Kobieta została oskarżona o wykradzenie telefonu komórkowego oraz dowodu osobistego, po czym bezceremonialnie wsiadła do busa, licząc na to, że jej przestępstwo pozostanie niewykryte. Została jednak zatrzymana, a teraz grozi jej kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Ta sytuacja służy jako przestroga, ilustrując prawdę zawartą w przysłowiu – „okazja czyni złodzieja”.
Zdarzenie miało miejsce w ubiegły piątek. Wtedy to kierowca busa transportujący pasażerów do Holandii, musiał zrobić kilka nieplanowanych postojów. Podczas jednego z nich, na stacji paliw na terenie gminy Gniewkowo, jedna z pasażerek skorzystała ze sposobności do dokonania zakupów. Nie ograniczyła się jednak tylko do legalnych transakcji.
Oskarżona kobieta przywłaszczyła sobie nie tylko telefon komórkowy, lecz także dowód osobisty jednej z osób obecnych na stacji, po czym, udając niewinność, powróciła do busa, który następnie ruszył w dalszą drogę.
Właścicielka skradzionych przedmiotów szybko zorientowała się co do straty swoich rzeczy i doszła do wniosku, że padła ofiarą kradzieży. Dzięki sprawnej akcji, udało jej się ustalić dane przewoźnika i skontaktować z nim telefonicznie. O całym incydencie został poinformowany również komisariat policji w Gniewkowie.
Dyżurny inowrocławskiej policji, mając informacje o kierunku jazdy busa, nawiązał kontakt z odpowiednikiem z Mogilna. Wspólnie opracowali plan działań mających na celu zatrzymanie podejrzanej o kradzież. Ustalono, że bus ma planowany postój na stacji paliw w Sławsku Dolnym. Na miejscu czekali już na niego funkcjonariusze z komisariatu w Strzelnie.