Inowrocławska bimba w niepewności: remont wciąż poza zasięgiem finansowym miasta

W Inowrocławiu temat modernizacji lokalnego wagonika tramwajowego wciąż pozostaje bez rozstrzygnięcia. Pomimo wcześniejszych planów, na razie nie podjęto konkretnych działań, by doprowadzić do jego odnowy. Czy istnieje szansa, że zmieni się to w najbliższej przyszłości?
Przeszkody finansowe i planowanie
W 2024 roku z inicjatywy ratusza rozpoczęto rozmowy z potencjalnymi wykonawcami renowacji wagonika. Jednak mimo tych początkowych kroków, projekt nie ruszył z miejsca. Głównym powodem zastoju są ograniczenia budżetowe, które uniemożliwiły realizację planów w bieżącym roku.
Stanowisko miasta
Rzeczniczka Urzędu Miasta, Daria Knasiak-Majewska, wyjaśnia, że Wydział Gospodarki Komunalnej, Środowiska i Rolnictwa nie mógł podjąć działań związanych z modernizacją z powodu braku przydzielonych funduszy w budżecie miasta na 2025 rok. Niemniej jednak, projekt renowacji został uwzględniony w propozycji budżetowej na rok 2026.
Priorytety i możliwości finansowe
Przyszłość wagonika zależy od tego, czy jego modernizacja zostanie uznana za priorytet oraz czy miasto będzie dysponować wystarczającymi środkami finansowymi. Decyzje w tej sprawie będą podejmowane na podstawie oceny pilności inwestycji.
Historia wagonika i jego aktualny stan
Historia inowrocławskiego tramwaju sięga 2021 roku, kiedy to zniknął z ulicy Świętego Ducha w związku z planowanym remontem. Choć wrócił do miasta dwa lata później, jego stan wciąż pozostawia wiele do życzenia. Wagonik dotarł na lawecie w 2023 roku, wyglądając bardziej jak wrak niż zabytkowy pojazd, pozbawiony drzwi, okien i innych kluczowych elementów.
W obliczu tych wyzwań, mieszkańcy Inowrocławia zastanawiają się, kiedy i czy w ogóle uda się przywrócić dawną świetność lokalnemu symbolowi komunikacji miejskiej.